Dziecko skarżyło się na mało atrakcji poza zajęciami z kitesurfingu. Brakowało rozrywek i zajęć przez co większość dnia spędzał niestety z telefonem w ręku. Nie było seansów wieczornych, grilla i Beach party.
Jeżeli chodzi o zakwaterowanie to wydaje mi się ze camping jak np. Maszoperia byłby lepszy pod względem atmosfery jak i samej wygody. Również brakowało mi możliwości swobodnego wyjścia i poruszania się poza obiektem.
Dzieci wróciły bardzo zadowolone z zajęć i programu. Jeśli chodzi o minusy to w domku dziewczynek przez większość czasu nie działała toaleta a u chłopców w łazience nie szło zamknąć drzwi. Dzieci bardzo nisko oceniły jedzenie.
Ogolnie jestem zadowolona z obozu, a najbardziej z ekipy szkoleniowej Surf Pointu i Macka, ktory super szkolil moja corke i zarazil ja zajawka na windsurfing. Wiec w tej kwesti jak najwieksze oceny.
Opiekunka grupy (chyba Pani Martyna) byla rowniez bardzo mila i opiekowala sie dziecmi.
Jedyne z czego nie do konca jestem zadowolona to bardzo ograniczone relacje z obozu w firmie zdjec i ogolnie informacji co dzieci robily. Byla utworzona grupa na facbooku ponad 100 rodzicow, gdzie kazdy czekal na zdjecia i relacje i dosc zadko bylo one wrzucane. Porownujac to do innych znanych mi obozow niestety wypadlo to dosc slabo bo nawet nie wiem do konca co opocz lekcji dzieci robily, jak sie integrowaly itd, a dzieciaki same z siebie takich rzeczy nie opowiadaja.. Wiec wydaje mi sie, ze w dzisiejszych czasach takie relacje, zdjecia i filmiki sa juz wyznacznikiem fajnego obozu i czasu. Jest to jednoczesnie spokoj dla rodzica, ze widzi swoje dziecko zadowolone, usmiechniete i aktywne jak rowniez forma promocji dla samego obozu dla rodzicow i ich znajomych.
Wiec moge sie tylko domyslac ze bylo tam corce bardzo fajnie ale super byloby rowniez tego doswiadczac patrzac na takie relacje :)
Natomiast sama forma intensywnego szkolenia windurfingowego podczas obozu jest fantastyczna :) Chetnie wrocimy za rok :)
Uwagi do zakwaterowania:
- ciasne pokoje
- ruchome łóżka
- cienkie materace
- usterki w łazience
+ monotonne obiady,
poza tym córka chce wrócić za rok :)
Obóz świetny - jak co roku. Nowa baza - fajna, jednak chodzenie nad zatokę i z powrotem - trochę męczące. Bycie nad Zatoką ma niewątpliwie wiele zalet, których teraz brakuje. Świetna kadra. Najsłabszym ogniwem niewątpliwie jest jedzenie - bardzo słabe. Po takim wysiłku fizycznym bardzo daje się to we znaki.
Zbyt duża różnica wieku obozowiczów przez co nie mieli szans na integrację. Powinny być co najmniej trzy grupy wiekowe a nie dwie.
Mało aktywności prowadzących do integracji młodzieży (dot. starszej grupy).
Warunki sanitarne w domkach na poziomie miernym (może w innych domkach było lepiej, tego nie wiem).
Brak relacji i zdjęć na grupie ma fb. Jeśli pojawiały się zdjęcia to stale tych samych osób i po kilka zdjęć niemal identycznych.
Kiepsko rozwiązana kwestia transportu. Dzieciaki cały dzień spędzają w drodze na miejsce i z powrotem.
Kadra na duży plus.
Camp was Great however i feel kute surfing had too little hours of lessons which meant There was not much to do during The Day other Than going to The Beach. Ovetall rooms, teachers and food were Great
Syn jest zadowolony z nauki na obozie oraz z ogólnej atmosfery. Jednak brak urozmaiconego jedzenia, wciąż gulasz na obiad i zbyt małe porcje a także brak pościeli i duży rygor przyćmiły zalety całej letniej imprezy.
Byłem na tym obozie i uważam że : powinno być mniej osób w pokoju , większe pokoje jak na taką ilość osób w pokoju,kolacje były dobre i raczej się nie powtarzały w orzeciwieństwie do obiadów które zazwyczaj były w formie papki ziemniaczanej z sosem, jeśli chodzi o lekcje windsurfingu były dobrze prowadzone ,mozna zrobić na obozie progres.
Warunki w domku złe.
Marysia uczestniczyła w zajęciach serfingu tylko z jedną grupą, miała swoje koleżanki , którym głównie poświęcała czas.
Z zajęć z instruktorami serfingu oraz z jedzenia córka bardzo zadowolona, poznała też fajne koleżanki z czego bardzo się cieszyła
Uważam, że obóz za taką cenę powinien spełniać o wiele wyższe standardy mieszkaniowe, a dzieci nie powinny na własną rękę przywozić śpiworów i kocy(prześcieradeł)
Organizacja wymaga poprawy - spóźnienie na zajęcia. Dojazd na obóz z 3 godzinnym opóźnieniem!!!! Niedopuszczalne siedzenie na dworcu z informacją o przyjeździe busa za 5-15 minut !!!!
Obóz perfekcyjnie zorganizowany, pełen ciekawych zajęć. Syn nie miał czasu ani chęci korzystać z telefonu, i nawet nie narzekał na to że telefony były zabierane, co moim zdaniem jest bardzo dobrym pomysłem. Bardzo dobry kontakt z kadrą, opiekunowie bardzo pomocni, bezproblemowy kontakt telefoniczny z kierownikiem koloni i wychowawcami. Na pewno skorzystamy z oferty But że rok. Jedyne o co poprosimy to o mniejsza ilość chłopców w pokoju. Pozdrawiamy serdecznie