Dziecko było na obozie zaopiekowane, także kadra na plus. Pokój dwójka w hotelu też bardzo odpowiadał. Natomiast problemem jest jedzenie, niby dużo, ale zwyczajnie niesmaczne. Córka dojadała na mieście pickę i kebsa.
Za daleko do stajni. Obiady trochę słone. Wysokie ceny atrakcji dodatkowych. Nie popieram wychodzenia dzieciaków do sklepu w celu kupowania słodyczy... jednak generalna ocena -super, córka bardzo zadowolona.